To, że szkoła uczy i wychowuje wie każdy uczeń od najmłodszych lat, ale że pozwala również wcielać się w różne role, wiedzą nieliczni. Przekonali się o tym ci uczniowie klas IV-VI i I-III gimnazjum, którzy wraz z panią dyrektor Teresą Kobierską i wychowawcami w dniach 22-24 maja wybrali się na wycieczkę zorganizowaną przez panią Edytę Banasiak.
Już pierwszego dnia mieli okazję przeistoczyć się w prawdziwych szlachciców i spędzić niezapomniany czas we wnętrzach zamku w Mosznej, który słynie z tego, że ma 365 pomieszczeń i 99 wież. Niespotykana architektura tego miejsca zachwyciła wszystkich zwiedzających.
Po wspaniałej lekcji historii nadszedł czas na ciężką pracę, uczestnicy stali się górnikami w kopalni złota „Złoty Stok”. Na szczęście uczniowie ze szkoły w Tłokini Wielkiej nie byli zmuszeni porzucać nauki na rzecz górniczych obowiązków, jedynie musieli słuchać przewodnika, który miał wiele dopowiedzenia. Zwiedzanie kopalni rozpoczęli od Sztolni Gertrudy, gdzie zobaczyli wiele ciekawych ekspozycji, m. in. skarbiec. Można w nim podziwiać 1066 „złotych” sztabek, odpowiadających 16 tonom złota, uzyskanym w ciągu całego czasu pracy kopalni, tj. przez ok. 1000 lat. Wycieczkowicze wysłuchali legend o gnomach, czyli opiekunach górników. Poznali także dzieje chodnika śmierci, miejsca, gdzie wykonywano na górnikach najsroższą karę za kradzież złota. Spragnieni wrażeń uczniowie część trasy zwiedzania przebyli po specjalnie przygotowanej ośmiometrowej zjeżdżalni. Następnie podziwiali jedyny w Polsce podziemny wodospad, na zewnątrz wyjechali Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem – największą atrakcją turystyczną kopalni złota.
Na koniec dnia uczestnicy wycieczki wybrali się w wyjątkowe miejsce –na szczyt góry Szczeliniec Wielki. Jest on najważniejszą atrakcją Gór Stołowych po stronie polskiej. Posiada wygląd wydłużonego stoliwa pociętego szczelinami. Najgłębszą szczeliną jest „Piekło” (30 metrów głębokości). Formy skalne na Szczelińcu przypominają różne postacie i kształty. Można tam ujrzeć: „Wielbłąda”, „Koński Łeb”, „Kwokę”, „Małpoluda”, „Słonia”, „Kołyskę”. Na wysokość 919 m n.p.m., nie dochodzi żadna droga i nie może dojechać żaden pojazd. Dawno temu ludzie zafascynowani pięknem tej przestrzeni wybudowali 665 schodów i schronisko na szczycie, gdzie dziś można zachwycać się urodą górskich krajobrazów. Młodzież z Tłokini pokonała tę trasę z uśmiechem na twarzy i gotowością na przeżycie niezapomnianych wrażeń kolejnego dnia.
Nie brakowało ich, bo następnym przystankiem na trasie wycieczki była stolica Czech – Praga. To jedno z najpiękniejszych miast w Europie uznawane jest za wielkie muzeum na świeżym powietrzu, otwarte przez cały rok. Uczestnicy wycieczki spacerowali urokliwymi uliczkami Starego Rynku, na którym mieli okazję spróbować tradycyjnego czeskiego wypieku - trdelnika. Podziwiali katedrę św. Wita, która jest najważniejszym praskim kościołem, zarazem symbolem państwa czeskiego. Nie można było pominąć Muzeum Miniatur, czy najbardziej rozpoznawalnego znaku Pragi – mostu Karola. Słynny most ma ponad 500 metrów długości i prawie 10 metrów szerokości. Uczniowie mogli poczuć się jak bohaterowie bajek, patrząc na czerwone dachy kamieniczek, wieżyczki bram, kościołów i wzgórze z Zamkiem Praskim.
Pobyt w Pradze zakończył się przejazdem metrem. Jest to jedyna sieć podziemna w Czechach i najszybszy środek lokomocji w stolicy, dziennie przewożący ponad półtora miliona pasażerów.
W ostatni dzień uczniowie stali się uczestnikami afrykańskiej ekspedycji, a to za sprawą wyjazdu do ZOO położonego w miejscowości DvůrKrálové nad Labem. Znajduje się tam najliczniejsza kolekcja zwierząt afrykańskich w Europie. Największą atrakcją dla uczniów była przejażdżka Safari, podczas której można było obserwować zwierzęta z odległości 2-3 metrów. Dostarczyła ona uczniom niezapomnianych wspomnień i niesamowitych zdjęć.
Wycieczka ta była dla uczniów bardzo kształcącym przeżyciem. Oprócz doświadczenia wielu wrażeń i emocji, młodzież mogła spędzić ze sobą mnóstwo czasu i zintegrować się. Wyjazd wszystkim upłynął w miłej atmosferze i w towarzystwie pięknej pogody.